Jezus urodził się,
nie był zbyt zdolny do nauki fachu od Ojca,
więc trochę się pokręcił po okolicznych landach,
co go zmęczyło, więc położył się w marchwi,
......... i po trzech dniach z marchwi wstał...ogólnie wesołek z niego był,
i nie musiał nawet czytać Tory, by wiedzieć że to brednie talmudyczne...
Offline